Festiwal Herbaty w Gruzji?!
Ja wiem, że Gruzja to wino, a wino to Gruzja. I że to brzmi jak żart, żeby pisać akurat o herbacie w kraju, który nazywany jest kolebką wina. Ale ja tak przekornie i zarazem zadziornie, chcę przedstawić krótką fotorelację z tego wydarzenia.
Bardzo kameralny to festiwal, który jak co roku obdywa się na Placu Głównym w Parku Mtacminda. Łącznie zaprezentowało się ok. dwudziestu wystawców - producentów gruzińskich oraz międzynarodowych. Nie zabrakło degustacji różnego rodzaju herbat i miodów, a także słodyczy. Można było również ulec szaleństwu zakupów.