Nieoczekiwana zmiana planów – jak mnie ominął Festiwal Młodego Wina w Tbilisi
Powiem szczerze, miał powstać wpis o Festiwalu Młodego Wina, który 12 maja po raz kolejny gościł na wzgórzu Mtacminda. Ale siła wyższa zadecydowała, że w tym czasie mały człowiek postanowił przyjść na świat i gruzińskie wino, siłą rzeczy zeszło na bardzo odległy plan. Tym bardziej, że przez ostatnie 9 miesięcy pozostawało jednak w sferze marzeń i wzdychań i jeszcze przez jakiś czas tak właśnie będzie.
Żeby jednak nie wycofać się całkiem z tego co niesie codzienne Tbilisi, z niecierpliwością czekałam na dzień 26 maja. Dzień szczególny z racji obchodzonego w Polsce Dnia Matki, a dla Gruzinów, w związku z obchodami Święta Niepodległości.
Gruzińskie Święto Niepodległości – święto radosne i rodzinne
Jest sobota. Południe. Rozpoczynają się oficjalne uroczystości na Placu Wolności, z udziałem przywódców Europy Środkowej i Wschodniej, z przemówieniami, prezentacją wojsk i tradycyjnym tańcem gruzińskim. Tym bardziej uroczysty to dzień, że w tym roku przypada 100 rocznica gruzińskiej niepodległości. Ale ja mam wrażenie, że jednak dla większości gruzińskich rodzin głównym miejscem świętowania jest pełna atrakcji Aleja Rustawelego. Co więcej, większość tych atrakcji jest przewidziana dla dzieci – odbywają się prezentacje różnych sportów w wykonaniu dzieciaków, sadzenie roślin, jest możliwość zrobienia sobie zdjęć z postaciami z bajek, czy możliwość przechadzania się po ogrodzie - labiryncie. Dla dorosłych, jak co roku, nie brakuje stoisk z rękodziełem, gruzińskim winem, piwem, serami, miodem, które można podziwiać czy smakować w rytmach muzyki klubowej, są też seanse pod chmurką z fotelami jak w starym kinie. Setnej rocznicy gruzińskiej niepodległości towarzyszą także liczne wystawy. W Polsce spodziewałabym się w dniu Święta Niepodległości pieśni patriotycznych, konkursów historycznych czy gier edukacyjnych powiązanych tematycznie i będących prawdziwą lekcją historii dla młodszego pokolenia. Tymczasem w Tbilisi jest kolorowo, radośnie, piknikowo, brak typowego zadęcia, które zazwyczaj towarzyszy oficjalnym obchodom świąt państwowych. Taka właśnie jest Gruzja.
Jeśli należysz do osób, którym bliska jest jednak historia Gruzji i chciałabyś/chciałbyś bliżej przyjrzeć się wydarzeniom tamtego okresu, bardzo polecam tekst „1028 dni niepodległości Gruzji” z licznymi filmami, fotografiami i ciekawostkami dotyczącymi wydarzeń sprzed 100 lat. Można się z nim zapoznać TUTAJ .
A gdybyś w najbliższym czasie spędzała/spędzał chwilę w Tbilisi i zapragniesz zobaczenia ponad 60 unikatowych map Gruzji pochodzących z różnych stron świata, polecam również wystawę „Gruzja na starych mapach”, która jest prezentowana w Muzeum Literatury w Tbilisi i potrwa do 22 czerwca 2018 roku.