Ambasada Perska i wino płynące z fontanny

Perski Konsulat w Tbilisi

Co warto zobaczyć w Tbilisi? I tak, by nie było to miejsce, które jest jednym z tych opisanych w każdym przewodniku po stolicy Gruzji? I z winem, jak to na Gruzję przystało, w tle?

Gdy wybierasz się w stronę kolejki na Mtacmindę

Jeśli zmierzasz w kierunku stacji kolejki na górę Mtacminda idąc ulicą Czonkadze, możesz przejść obojętnie obok niepozornie wyglądającego budynku pod numerem 11. Z zewnątrz na pierwszy rzut oka nie widać nic szczególnego. Ale tylko na pierwszy rzut oka. Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach. Budynek należał do mieszkającego w Tbilisi niemieckiego inżyniera, ale szczegóły które do dziś zwracają uwagę, miejsce to zawdzięcza kolejnemu właścicielowi. Książę Mirza Reza Khan, bo o nim mowa, był perskim attache wojskowym w Tbilisi w latach 1889 – 1894, a budynek mieścił w swoich murach Perski Konsulat. Nad detalami widocznymi do dnia dzisiejszego pracowali irańscy mistrzowie. Wśród nich widoczna na drzwiach wejściowych, czy na bramie prowadzcych na podwórze, inskrypcje Mirza Reza Khan, choć teraz bardzo słabo widoczne ze względu na upływ czasu i dosyć zaniedbany już ich stan niestety.

Perski Konsulat w Tbilisi - wejście

Perski Konculat w Tbilisi - inskrypcje

Po wejściu do środka oczom ukazują się oryginalne wnętrza...

Perski Konsulat w Tbilisi - wnętrze
Perski Konsulat w Tbilisi - sufit
Perski Konsulat w Tbilisi - sufit

Przez okienko w suficie widać to, co również jest szczególne w tym budynku: od frontu to jednopiętrowy dom, od podwórka okazuje się 3-piętrowym budynkiem.

Perski Konsulat w Tbilisi - brama na podwórze

Perski Konculat w Tbilisi - od podwórza
Perski Konsulat w Tbilisi - inskrypcje na bramie
Perski Konsulat w Tbilisi - od podwórza

A gdzie jest historia z winem w tle?

Otwarcie Konsulatu zbiegło się w czasie z urodzinami irańskiego Szejka. A ponieważ do domu należała również fontanna – typowy element Tbiliskiej architektury – ale nie było w niej wody, Mirza Reza Khan by godnie uświetnić obydwie uroczystości, zamówił w Kachetii czerwone wino, które popłynęło z wspomnianej fontanny, a goście mogli się nim raczyć do woli. Ot cała historia:).

Inną historię, przyznam się, że moją ulubioną, o domu wybudowanym w Tbilisi przez pewnego bogatego kupca z Armenii,  z użyciem wina jako budulcem, możesz poznać TUTAJ.

Coś więcej o Mirza Reza Khanie?

Mirza Reza Khan pozostawił po sobie również inne niezwykłe domy. Jeśli będziesz miał okazję wybrać się do Borjomi z pewnością rozpoznasz bez problemu ten budynek w Parku Centralnym:

Bordżomi - Turkusowy Pałac

Bardzo ciekawy budynek znajduje się również w Monako:

Villa Isfahan w Monako

źródło: https://structurae.info/ouvrages/villa-danichgah

A jako ciekawostkę jeszcze dodam, iż Mirza Reza Khan był nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla i to nie jeden raz, najpierw w roku 1904 a następnie w latach 1933, 1935-1937.

A jakie jest Twoje ulubione miejsce w Tbilisi?